Select Page

turcja zestrzeliła samolot

Na wspólnej konferencji prasowej obaj przywódcy poinformowali o tym, iż będą koordynować swoje działania militarne w Syrii wymierzone w Państwo Islamskie. Władymir Putin stwierdził, iż zestrzelenie rosyjskiego bombowca było zaplanowaną prowokacją Turcji. To możliwe, choć równie prawdopodobne jest celowe wystawienie się Rosji na ten ruch Turcji, przy antycypacji skutków, które – de facto – nastąpiły.

Jarosław Kaczyński o bazie w Redzikowie. “Ograniczony sukces”

turcja zestrzeliła samolot

To “walcząca z terrorystami i islamistami Rosja w osobach zabitych pilotów została zaatakowana, na dodatek przez państwo, w którym coraz większą rolę odgrywa islam” – pisali rosyjscy internauci. I Rosja odpowiedziała z całą stanowczością – nie tylko na poziomie państwowym, ale też społecznym. Tym razem to Rosja nałożyła sankcje, a nie kontrsankcje, i to Rosja mści się za poległych. Rosjanie zaprzeczają, jakoby samolot opuścił syryjską strefę powietrzną, na co przedstawiają dowód w postaci zapisu z satelity, którego operatorem jest rosyjskie ministerstwo obrony. Rosjanie twierdzą, że do zestrzelenia doszło ok. 1 km w głąb terytorium syryjskiegopotrzebny  przypis. Zestrzelenie rosyjskiego bombowca było bezpośrednio poprzedzone ofensywą wspieranych przez rosyjskie lotnictwo wojsk reżimu Baszara al-Asada na północy regionu Latakia tuż przy granicy z Turcją.

  1. Począwszy od 3 października ujawnionych zostało kilkanaście takich przypadków, a w większości z nich naruszenia miały dokonać samoloty Su-24M.
  2. NATO wykazało się daleko idącą wstrzemięźliwością formalnie demonstrując sojuszniczą solidarność z Turcją, ale nie robiąc nic więcej.
  3. Rosyjskie ministerstwo obrony podało, że zestrzelony Su-24 należał do rosyjskiej grupy lotniczej.
  4. – Wystarczy, że ostrzeżenie było wysyłane na takich częstotliwościach lub na takim systemie, jakiego nie obsługiwał rosyjski samolot i właściwie byłyby ono bez znaczenia – twierdzi inżynier lotnictwa.
  5. Decydując się na tak bezprecedensowy krok (do podobnych incydentów między wojskami państw NATO i Moskwą dochodziło wyłącznie w latach pięćdziesiątych XX wieku), Turcja dąży również prawdopodobnie do rozbicia rysującego się sojuszu Zachodu i Rosji w kwestii syryjskiej.
  6. Tylko dzięki opozycyjnym dziennikarzom okazało się, że jeszcze kilka miesięcy wcześniej Safonow był właścicielem dwóch nieruchomości na Seszelach.

Rosyjskie ministerstwo obrony zapewniało wówczas, że do jednego z incydentów (z samolotem wojskowym Su-30) doszło z powodu niesprzyjających warunków pogodowych. Tureckie myśliwce zestrzeliły 3 kluczowych kroków aby twój system handlu opłacalne we wtorek rosyjski samolot wojskowy przy granicy z Syrią. Władze w Ankarze twierdzą, że był on wielokrotnie ostrzegany, iż narusza przestrzeń powietrzną Turcji. Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że bombowiec Su-24 został zestrzelony, gdy wracał do bazy lotniczej Hmejmim (prowincja Latakia). – Analiza danych obiektywnej kontroli jednoznacznie pokazała, że do naruszenia przestrzeni powietrznej Turcji nie doszło – powiedziano w resorcie obrony Rosji. Jej celem jest zademonstrowanie pod adresem Rosji i Zachodu, że Ankara jest graczem, którego interesy należy nie tylko uwzględniać, ale również, który powinien brać udział w rozstrzygnięciach dotyczących Syrii.

Poleciał do Turcji po nowe zęby. “To największy błąd mojego życia. Po nocy odnajduję okruchy zębów”

Głównym zadaniem Su-24MR jest zbieranie informacji o przeciwniku, a także zakłócanie jego systemów dowodzenia, rozpoznania i łączności (np. uniemożliwienie przekazywania przez armię turecką do sprzymierzonych formacji walczących z reżimem Asada informacji o ruchach syryjskich wojsk rządowych). Turcja zwraca uwagę na naruszanie przez rosyjskie samoloty jej przestrzeni powietrznej od początku zaangażowania rosyjskiego kontyngentu w Syrii. Począwszy od 3 października ujawnionych zostało kilkanaście takich przypadków, a w większości z nich naruszenia miały dokonać samoloty Su-24M.

Turcja zestrzeliła rosyjski samolot

Sojusz NATO zareagował na zestrzelenie rosyjskiego samolotu na turecko-syryjskiej granicy. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w opublikowanym stanowisku wezwał do zachowania spokoju i rozwagi. Rosja oświadczyła, że jeden z pilotów został zabity i że ma zamiar wysłać okręt wojenny w ten region. Tureckie myśliwce zestrzeliły na pograniczu syryjsko-tureckim rosyjski samolot wojskowy. Ankara zarzuca Moskwie, że samolot naruszył turecką przestrzeń powietrzną.

Nie jest wykluczone zatem, iż zestrzelenie samolotu rosyjskiego nie było dla Kremla zaskoczeniem. Tureckie myśliwce F-16 zestrzeliły rosyjski bombowiec Su-24, bo wleciał w ich przestrzeń powietrzną tuż przy granicy z Syrią. To „cios w plecy” – grzmi prezydent Rosji Władimir Putin (63 l.) i grozi „tragicznymi konsekwencjami”. Zaistnienie tej drugiej sytuacji byłoby jednak kolejnym zwycięstwem Rosji i porażką Europy oraz USA, wynikającej z nieodpowiedzialnych działań Turcji. Turcja postawiła Zachód przed wyborem między opcją złą (uległość wobec Rosji) i gorszą (konfrontacja z Rosją według scenariusza tureckiego). Gen. Roman Polko (53 l.)Były szef GROM, były z-ca szefa BBNTurcy nie mogli zrobić inaczejNie dziwi mnie że Turcja zareagowała właśnie w ten sposób.

Od czasu Majdanu w Kijowie, aneksji Krymu i wybuchu konfliktu w Donbasie media federalne i ich czołowi publicyści, tacy jak Władimir Sołowiow, Dmitrij Kisielow czy Jegor Chołmogorow po kolei demonstrowali Rosjanom, kto szkodzi interesom Rosji i które z państw zasługują na potępienie. Na początku byli to Ukraińcy – “chochły”, “banderowcy”, “majdowny” – inspirowani przez Waszyngton oraz sami Amerykanie, o których proputinowscy satyrycy w stylu Michaiła Zadornowa czy Jewgienija Petrosiana mówią ze sceny, że to “tępi, pozbawieni duchowości kapitaliści”. Strona turecka utrzymuje, że bombowiec Su-24M został zestrzelony w tureckiej przestrzeni powietrznej, w którą wtargnął na 2,29 km (przez ok. 17 sekund), po 10-krotnym ostrzeżeniu przez Turków o naruszeniu granicy6.

Decydując się na tak bezprecedensowy krok (do podobnych incydentów między wojskami państw NATO i Moskwą dochodziło wyłącznie w latach pięćdziesiątych XX wieku), Turcja dąży również prawdopodobnie do rozbicia rysującego się sojuszu Zachodu i Rosji w kwestii syryjskiej. Jednocześnie stawia Zachód w bardzo trudnej sytuacji (konieczność wsparcia nieprzewidywalnego sojusznika) i pokazuje własny potencjał destabilizacyjny, którego może również używać w przyszłości. Ma to szczególne znaczenie dla Unii Europejskiej, Turcja jest bowiem kluczowym państwem w kontekście kryzysu migracyjnego w Pobyt Laserowy skupiony na ryzyku Omicron wokół Chin Europie.

Dla Moskwy Asad jest z kolei głównym partnerem, a utrzymanie go przy władzy – najważniejszym celem politycznym. Relacje między Ankarą i Moskwą zaostrzyła rosyjska interwencja militarna w Syrii. Tym bardziej iż rosyjskie lotnictwo atakowało głównie wspierane przez Turków oddziały walczące przeciwko Asadowi. Rosja jednocześnie podtrzymuje fikcję walki z Państwem Islamskim, głównym celem rosyjskich nalotów jest antyasadowska opozycja, co wywołuje irytację w Ankarze. Sytuację zaogniały częste przypadki naruszania przez rosyjskie samoloty tureckiej przestrzeni powietrznej, których celem było prawdopodobnie testowanie NATO i demonstracja pod adresem Turcji. Rosja się tłumaczyRosyjskie wojska od ponad dwóch miesięcy prowadzą w Syrii regularne naloty.

W obecnej sytuacji groźby tureckie interwencji w razie przekroczenia przez SDF Eufratu tracą jakiekolwiek znaczenie, bo Rosja pokazała, że jeśli USA w takiej sytuacji nie powstrzymają Turcji perswazją, to ona zrobi to siłą. Zestrzelenie rosyjskiego samolotu Su-24 na pograniczu turecko-syryjskim okazało się pyrrusowym  sukcesem Turcji. Nie jest przy tym istotne, czy samolot ten rzeczywiście naruszył przestrzeń powietrzną Turcji, czy też do tego nie doszło. Chodziło bowiem o konfrontację tureckiej i rosyjskiej strategii w Syrii.

Rosyjskie ministerstwo obrony podało, że zestrzelony Su-24 należał do rosyjskiej grupy lotniczej. Z informacji tureckiego dziennika “Hurriyet Daily News” wynika, że samolot roztrzaskał się w Cofnij się do poważnych błędów na południowo-wschodnich operacjach kolejowych prowincji Latakia, w miejscowości Yamadi, w pobliżu granicy syryjskiej. Maszyna spadła po syryjskiej stronie granicy, w zalesionym regionie zamieszkiwanym przez Turkmenów. Tereny te, zamieszkiwane przez turecki lud będący w opozycji do Asada, były w ostatnich tygodniach celem rosyjskich bombardowań.